Spacer po Sobieszewie to prawdziwa przyjemność, szczególnie wczesną wiosną, gdy wszystko budzi się do życia. Z samego rana, przy lekkim chłodzie poranka, wyruszyliśmy w kierunku tej malowniczej dzielnicy Gdańska, znanej ze swojej bliskości do natury, lasów i plaży. W powietrzu czuć było jeszcze resztki zimowego chłodu, ale już od pierwszych kroków zaczynało się czuć, że wiosna naprawdę nadchodzi.

Ścieżki w Sobieszewie, otoczone drzewami i krzewami, powoli zaczynały się zielenić. Na pierwszym przystanku zauważyliśmy niewielkie pąki na gałęziach krzewów – delikatne i wciąż ukryte, ale wyraźnie świadczące o nadchodzącej zmianie. Po drodze mijaliśmy też puste jeszcze pola, gdzie w oddali majaczyły kontury lasów. Z każdą minutą otoczenie stawało się coraz bardziej żywe, jakby przyroda przygotowywała się na nadejście cieplejszych dni.